niedziela, 12 grudnia 2004
Tym razem udało nam sie zebrać i mimo zupełnej flauty udaliśmy sie w jedyne właściwe miejsce na rollsa czyli pod pomnik przy porcie Praskim. Pojawił sie Qter, Hevi, Chrabcio z kolega no i ja. Na miejscu również nie uświadczyliśmy większych podmuchów, ale nie przeszkodziło nam to fajnie sie bobawić i troszke zmęczyć. .
Więcej zdjęć tutaj
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Publikowanie komentarza