środa, 1 grudnia 2010
Dzien 2
Dzień 2 ale za to w Formule 1, choć nazwa bardziej adekwatna do ceny niż warunków. Zostawiamy zimę w Belgii i ruszamy w stronę czarnego lądu. No może do jego części nie tak do końca czarnej ale nie zagłębiajmy się w szczegóły.
--
hubert
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz